Dzięki znakomitemu rozumieniu sztuki fotograficznej przez dyrektora DOK Krzysztofa Tokarskiego, w „Galerii na piętrze” Dzierżoniowskiego Domu Kultury, otwarta została wystawa wybitnych dzierżoniowskich fotografików pp. Władysława Woźniaka oraz Mieczysława Walawskiego. Ekspozycji towarzyszy pokaz ponad 100. zabytkowych aparatów fotograficznych z kolekcji znanego bielawskiego fotografika pana Tadeusza Łazowskiego. Wystawę otworzył dyrektor DOK, który powiedział do licznie zgromadzonych gości, elity kulturalnej miasta, że po raz pierwszy w dziejach DOK otwiera tak wspaniałą wystawę fotograficzną. Po nim głos zabrał przewodniczący Sudeckiego Towarzystwa Fotograficznego Mirosław Marzec, dziękując dyrektorowi za udostępnienie sali i konstruktywne nawiązanie współpracy, wyraził nadzieję na dalszą owocną współpracę i możliwość korzystania z "Galerii na piętrze" w organizacji kolejnych wystaw. Przedstawił również historię powstania i cele działalności STF. Artyści fotograficy mówili o swojej pracy i o problemach na jakie natrafiają podczas wykonywania i przetwarzania zdjęć. To pierwsza wystawa, na której członkowie STF prezentują widzom fotogramy o ciekawej tematyce. Pokazali na fotografiach kwiaty niezwykłe i pospolite, które towarzyszą nam od urodzenia aż do śmierci. Wystawa to debiut wystawienniczy STF w tej przestronnej, wspaniale oświetlonej, wyposażonej w nowoczesny system do zawieszania zdjęć i klimatyzację - sali wystawienniczej. Członkowie towarzystwa spodziewają się, że po sukcesie pierwszej wystawy, dyrektor DOK udostępni salę na następne wystawy a w zamian deklarują fotograficzną obsługę imprez organizowanych przez ośrodek kultury.

W zaproszeniu autorzy piszą: „Nasza wystawa zrodziła się z potrzeby pokazywania rzeczy pięknych do których zaliczamy kwiaty - najdoskonalsze cuda natury. Kwiaty zawsze wzbudzały w ludziach najwyższe doznania estetyczne oraz studziły emocje. W świecie nasyconym agresją i przemocą nie dość pokazywania tego co piękne, co daje radość, łagodzi napięcia i rozwija wrażliwość. Biorąc to pod uwagę podjęliśmy trud zorganizowania wystawy pokazującej piękno kwiatów w fotografii. Z wielu względów nasza ekspozycja ma ograniczenia tematyczne, pokazuje mały fragment otaczającego nas świata kwiatów. Na wystawie pokażemy ponad 100. fotogramów, wzbogaconych w dołączone krótkie cytaty i wiersze znakomitych poetów, co powinno przyczynić się do głębszego przeżywania doznań estetycznych. Mamy nadzieję, że ta wystawa poruszy serca wrażliwych osób, wzbogaci ich wiedzę i przyczyni się do promocji fotografii”. Widząc reakcje zaproszonych widzów jestem przekonany, że ich oczekiwania zostały spełnione.

Wracając do wystawionych fotogramów mogę z całą pewnością powiedzieć, że autorzy doskonale dobrali fotografie z kwiatami, od pojedynczych przez kompozycje florystyczne do kwitnących krzewów. W sali zrobiło się nagle kolorowo, ciepło i radośnie. Znaleźliśmy się w bajkowym ogrodzie, w którym piękne kwiaty udają królowe i królów, księżniczki i książęta, a małe kwiatki to krasnale i gnomy. Nie brak oczywiście złej macochy, Baby Jagi, Jasia i Małgosi, dziewczynki z zapałkami, sierotki Marysi oraz wielu innych postaci z bajek. Na chwilę wszyscy wróciliśmy do dzieciństwa, do marzeń, ulotnych pragnień i wyobrażeń z tamtych pięknych, niefrasobliwych lat naszego życia. Niestety była to tylko krótka wirtualna chwila zapomnienia, po której wróciliśmy do realnego świata. Pod względem kompozycyjnym, balansu bieli i kolorystycznym trudno coś fotografiom zarzucić, wykonane są starannie, mają bardzo dobrą ostrość i głębię. Oznacza to, że artyści sprawnie posługując się aparatem fotograficznym, wykorzystując do granic potężne możliwości współczesnych aparatów cyfrowych. Na niektórych fotogramach widać, że artysta przetwarzał zdjęcia w tzw. cyfrowej ciemni fotograficznej, korzystając z graficznych programów komputerowych. Świadczy to znakomitych umiejętnościach nie tylko w fotografowaniu, ale również w używaniu programów graficznych, które stwarzają artyście niewyobrażalne możliwości obróbki fotografii. Umożliwiają korekcję popełnionych błędów i pozwalają na pokazanie nie tylko głównego motywu zdjęcia, ale na sformułowanie myśli przewodniej całej kompozycji, czyli dojścia do celu, jakim jest uzyskanie znakomitego fotogramu. W efekcie powstają dzieła sztuki malowane światłem, bo fotografia to światło i umiejętność wykorzystania go w obrazie na którym utrwalamy teraźniejszość. Autorzy perfekcyjnie opanowali umiejętność kompozycji obrazu i przekazania nam swojej wizji otaczającego nas świata.

Wernisaż uświetnił koncert w wykonaniu kwartetu "Rodziny Rudnickich" w składzie którego występują: skrzypaczka, flecistka, akordeonistka i perkusistka grająca na małym bębenku, kwartetowi towarzyszyła pozostała część utalentowanej muzycznie rodziny. Zagrali i zaśpiewali utwory: "Piosenkę ogrody" - utwór i autor angielski, wiązankę przebojów na akordeon i "Kołysankę" na flet i skrzypce. Znakomite ciasta i słodycze bardzo smakowały zwiedzającym wystawę a, że dzień był bardzo gorący - pełen emocji i wysokiej temperatury - to również znakomicie smakowały pyszne napoje chłodzące.

Wystawa czynna będzie do 11.09.2016 roku. Zapraszamy.
Tekst i fotografie Kazimierz M. Janeczko STF.
Fotografie: Edward Tomalik oraz Jan Wilk STF.
Relacja filmowa TV Sudety >>