Uroczystości upamiętnienia ofiary rzezi wołyńskiej i innych mordów dokonanych na obywatelach II Rzeczypospolitej przez ukraińskich nacjonalistów 11 lipca 1943 roku. 11 lipca to rocznica tzw. krwawej niedzieli, będącej punktem kulminacyjnym masowych eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez OUN, UPA, wspieranych przez lokalną ludność ukraińską. Symbolem pamięci o rzezi wołyńskiej jest niebieski kwiatu lnu. Był on powszechnie uprawiany w ówczesnym czasie na Wołyniu. Kwitnie niezwykle krótko, zazwyczaj pół dnia, dlatego symbolizuje przerwane życie tysięcy ofiar.
W Dzierżoniowie
uroczystości z okazji 80. rocznicy ludobójstwa dokonanego na obywatelach Polski rozpoczęły się
9 lipca o godz. 10.30 mszą świętą w kościele pw. Królowej Różańca Świętego w Dzierżoniowie. Była ona sprawowana w intencji ofiar ludobójstwa banderowskiego na Kresach. Po mszy
odbyło się spotkanie modlitewne przed pomnikiem upamiętniającym pomordowanych duchownych.
Natomiast 11 lipca, na terenie cmentarza komunalnego, o godz. 15.30 odbyły
się oficjalne uroczystości zorganizowane przez Stowarzyszenie Kresowian. Rozpoczęły się odegraniem hymnu państwowego, po czym
nastąpiły przemówienia okolicznościowe, zapalenie zniczy i złożenie wiązanek,
uroczystości zakończono odśpiewaniem Roty.
Do uczestników uroczystości skierował list Minister -
Członek Rady Ministrów Michał Dworczyk, poseł z naszego okręgu, który był inicjatorem i posłem sprawozdawcą
uchwały, ustanawiającej święto - Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej
(Przyjęta przez Sejm 22 lipca 2016 roku).
Od kilku dni dokładnie śledzę wpisy na tzw. portalach patriotycznych. Z wyjątkiem jednego artykułu w
https://dorzeczy.pl/opinie/449154/pieczynski-w-sprawie-wolynia-bez-zmian.html
autorstwa
Macieje Pieczyńskiego "W sprawie Wołynia bez zmian"
niewiele jest oficjalnych
tekstów o Krwawej Niedzieli 11 lipca 1943 roku na Wołyniu.
W mojej rodzinie żywa jest pamięć o okrutnie zamordowanym dziadku w Komarnie, dlatego jestem rozczarowany i zawiedziony. Bestialstwo, z jakim mordowali swoich sąsiadów, na zawsze pozostanie dla mnie niewytłumaczalne, a tym, czego potrzebujemy, jest prawda. Poprawność polityczna wzięła górę nad pamięcią o ofiarach rzezi wołyńskiej i innych mordach dokonanych na obywatelach II Rzeczpospolitej przez ukraińskich nacjonalistów w czasie II wojny światowej, wspieranych przez lokalną ludność ukraińską.
W sprawie Wołynia na Ukrainie nadal obowiązuje fałszywa teza o symetrii win. Jest to "typowy przykład naginania historii do potrzeb współczesnej polityki".
Rozumiem i zgadzam się z tym, że należy wspierać
Ukrainę, walczącą z barbarzyńską Rosją bo walczą również w obronie naszego kraju i Europy.
Jednak wybaczyć i pojednać się można tylko z tym który uzna swoje winy i poprosi o wybaczenie, to tylko tyle i aż tyle!
Optymizmem
napawają mnie słowa wypowiedziane przez ks. mitrata Stefana Batrucha - Potrzeba dużo cierpliwości, kolejnych inicjatyw, apelów i modlitwy o to, by kwestia Wołynia została rozstrzygnięta do końca – powiedział prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza i proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie ks. mitrat Stefan Batruch. Dodał, że nie należy się zniechęcać tym, że droga pojednania wydaje się długa
W piątek w Warszawie rozpoczną się obchody 80. rocznicy tragicznych wydarzeń na Wołyniu. O godz. 11.00 w archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbędzie się liturgia słowa, podczas której zostanie podpisane wspólne oświadczenie "Przebaczenie i pojednanie".
Prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza podkreślił, że "powinniśmy wspierać wysiłki zmierzające do tego, by pojednanie między naszymi narodami było trwałe".
Prof. Polak: Ekshumacje polskich ofiar,
przeprosiny Zełenskiego i praca nad pamięcią - tego od Ukrainy oczekujmy.
Kluczową, najważniejszą i podstawową jest sprawa ekshumacji ofiar ukraińskich
mordów. Musimy o tym rzeczowo, możliwie bez emocji rozmawiać z Ukraińcami.
Ekshumację z naszego punktu widzenia są czymś koniecznym, niezbędnym. Nie może
być tak że Polacy z wymordowanych całych wiosek leżą dzisiaj zakopani w dołach
porośniętych obecnie lasem czy krzakami, nawet niezidentyfikowanych. Trzeba te
miejsca pochówku znaleźć, dokonać ekshumacji przy okazji badań naukowych, a
później godnie pochować, stworzyć groby i cmentarze, miejsca pamięci, gdzie ci
Polacy zostali zamordowani. A więc ta pamięć musi mieć też pewne aspekty
konkretnych działań, załatwiania nie załatwionych dotąd spraw. (https://wpolityce.pl/historia/653804-profpolak-ws-rzezi-wolynskiej-ukraina-musi-wiele-naprawic)
Morawiecki: Zbrodnia wołyńska to ludobójstwo
Na wielkich połaciach tej części II Rzeczypospolitej zginęło - zostało zamordowanych w okrutny sposób - wielu Polaków. Chutory i wsie, które kwitły przez stulecia, zniknęły z powierzchni ziemi. Pozostały tylko szare zgliszcza, szare popioły po szkołach, po kościołach, po domach, po gospodarstwach.
Dzisiaj w 80. rocznicę - niemal równo w 80. rocznicę - Krwawej Niedzieli, 1943 roku 11 lipca, nie tylko wspominamy tamten czas, ale wołamy o odnalezienie wszystkich miejsc pochówku po to, aby móc ekshumować ofiary i godnie je pochować.
Nie spoczniemy, ja nie spocznę, dopóki ostatnia ofiara tamtej strasznej zbrodni wołyńskiej, zbrodni Galicji Wschodniej nie zostanie odszukana. To nasze obowiązki, to nasza spuścizna. Jesteśmy to winni wszystkim, którzy wtedy żyli w tym miejscu i przeżyli albo nie przeżyli tamtej hekatomby.
Dzisiaj składam hołd w imieniu Rzeczypospolitej. Składam hołd wszystkim pomordowanym wtedy Polakom, pomordowanym w latach 1943-45, w czasie zbrodni wołyńskiej. Wzywam was, nasi przodkowie, nasze siostry, nasi bracia - stańcie do apelu. Wzywam was, byście byli świadkami i opiekunami dobrej przyszłości naszych narodów - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Na zakończenie zacytuję słowa
bp Witalija Skomarowskiego: „Ekshumacje i godne pochówki ofiar Zbrodni Wołyńskiej to realny i fundamentalny krok na drodze do polsko-ukraińskiego pojednania. Nie ma żadnych przeszkód, aby to robić i należy wszystko zrobić w tym kierunku nie tylko w duchu chrześcijańskim, ale też w duchu humanizmu”. Ordynariusz diecezji łuckiej, sekretarz Konferencji Episkopatu Ukrainy, w rozmowie z KAI mówi m.in. o obchodach 80. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej, „drodze polsko-ukraińskiego pojednania” i sytuacji w diecezji w czasie wojny Rosji z Ukrainą.
https://wpolityce.pl/kosciol/653437-ukrainski-bp-ekshumacje-ofiar-rzezi-wolynskiej-sa-konieczne
Spodziewałem się, że w 80. rocznicę "krwawej niedzieli" przywódca Ukrainy
odniesie się do zbrodni wołyńskiej. Liczyłem na przeprosiny za tę zbrodnię i
uznania jej za ludobójstwo, co byłoby prawdziwym przełomem w postawie
politycznego przywództwa Ukrainy. Tak się jednak nie stało. Potrzebujemy przełomu, nie wiem, czy Ukraina już do tego dojrzała,
moim zdaniem raczej nie. Tak ważny gest musi być dobrowolny, wynikać z przemyślenia sprawy i zrozumienia jej wagi. Obawiam się, że ukraińska polityka jest jeszcze bardzo krótkowzroczna.
Wieczny odpoczynek racz dać
bestialsko pomordowanym Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci. Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen. |